Co zrobiłam.

[absoliutiza]

Dziś spędziłam dzień na spełnianiu prawie jednej jedynej myśli, która po prostu chodziła mi po głowie już jakoś tam czas, nie powiem że od lat, ale od kilku miesięcy - tak. Mianowicie, uporządkowałam katalogi browsera. Jak na dziś, tam była mieszanka, linki do słowników w jednej linijce z pocztą, bankingiem i kinem on line. Teraz wszystko jest w miarę poporządkowane, tzn. nie jestem pewna, czy jutro znajdę wszystko co będzie potrzebne, ponieważ sprzątanie moje zawsze jest rzetelne, ale po nim nigdy nie pamiętam, co gdzie leży. )))
Została mi jeszcze jedna bardzo ważna sprawa - szycie. Nie wiem dlaczego akurat ten punkt zwykłego życia stał się tak ciężki, że rajstopy mi leżą przez tygodnie, a kurtka zimowa ma podarty rękaw od środka i wisi bez wieszaczka, za kaptur. Biedactwo.
Z jednej strony - próbuję się tu zadomowić, zaś z drugiej strony... jakoś mi to się nie za bardzo udaje.